tag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post3945307519133945560..comments2023-08-21T09:27:54.382+02:00Comments on The Story of Ramona: 0014ramonciahttp://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-47216765845110974562014-06-19T14:16:51.895+02:002014-06-19T14:16:51.895+02:00Niestety, aż żal przyznać, że zwykle to faktycznie...Niestety, aż żal przyznać, że zwykle to faktycznie tak wygląda :c.ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-57179850001645628432014-06-19T11:40:58.901+02:002014-06-19T11:40:58.901+02:00Dziecko wysyłane na wychowanie do dziadków? No cóż...Dziecko wysyłane na wychowanie do dziadków? No cóż, znam to. Nigdy tego dziecka nie odebrali, wyrosło w poczuciu krzywdy. W zeszłym roku sama została matką i nie potrafiła pokochać swojej córki. Zrobiła to samo co jej matka, oddała dziecko. I koło się zamknęło.Ada Krollhttps://www.blogger.com/profile/13209735877883851019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-15378070804244440642014-06-03T14:09:10.372+02:002014-06-03T14:09:10.372+02:00No jakoś tak wyjątkowo mi się udało tak długi rozd...No jakoś tak wyjątkowo mi się udało tak długi rozdział napisać, aż się sama sobie dziwię xD.<br />Dużo przekleństw? Gdzie? :D <br />Tak, to był Eric, ojciec rodzinki ;). Ale nie grali w pokera, tylko w więzienną odmianę "asshole" :D. <br />Mam wrażenie, że to nieogarnianie bohaterów jest spowodowane tak rzadkim dodawaniem rozdziałów, przez co musicie czytać na raty :c. Bo w sumie nie ma ich chyba aż tak wielu, co? Bo to jeszcze nie wszyscy :P. <br />Ramona jest prawie w każdym rozdziale, w następnym też będzie xD. <br />Pozdrowienia :)ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-48745277247902285702014-06-03T07:34:04.995+02:002014-06-03T07:34:04.995+02:00Ciesze sie,ze nareszcie nowosc,a w dodatku-ze taka...Ciesze sie,ze nareszcie nowosc,a w dodatku-ze taka długa xD dialogi mnie nie raziły, co najwyżej mnogość przekleństw, uważam,ze miejscami az tak duża ilosc nie byka potrzebna. Generalnie sam sposob pisania mi sie podoba, rozne oerspektywy zwroty akcji-jak np.to z Ramona,nie spodziewałam sie,ze ta Natalie okaże sie taka bitch. Równiez grę w pokera pokazAlas ze świetnej perspektywy,ale znow miałam problem z ogarnieciem w ty, fragmencie bohaterow, tam był ojciec naszej wielodzietnej rodzinki? Wlasnie,tych bohaterow jest jak dla mnie za duzo i cały czasu sie gubię,chyba bede musiała jeszcze raz przeczytać całość. Poniewaz opowiadanie naprawde mnie ciekawi i podoba mi siemoryginalnosc, z jaka je prowadzisz, rozne kontrasty,pn.łączenie łagodności małych dzieci z brutalnością. Choc chciałabym wiecej Ramony jako Ramony.zapraszam na nowości na zapiski-condawiramurs.blogspot.com oraz odnalezcprzeznaczenie.blogspot.com i zycze powodzenia z magisterka ;)Condawiramursnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-43799329592546324212014-06-01T15:51:32.070+02:002014-06-01T15:51:32.070+02:00Ale ja się nawet nie staram Ciebie przekonać, tylk...Ale ja się nawet nie staram Ciebie przekonać, tylko mówię, jak jest xD. Nie, to nie, spoko :).ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-63572286568557438832014-06-01T15:43:31.811+02:002014-06-01T15:43:31.811+02:00Ja właśnie lubię tylko normalne wątki, z fabułą, a...Ja właśnie lubię tylko <b>normalne</b> wątki, z fabułą, akcją i w ogóle. Może dla ciebie takie dialogi to fun, ale dla mnie nuda i zbędna strata czasu. To nawet do niczego nie prowadzi. Im bardziej starasz się mnie przekonać, tym bardziej jestem na "nie". Zresztą, w takim układzie tylko wy miałybyście frajdę, a ja bym się tylko i wyłącznie męczyła i nudziła. Bo dla mnie pisanie samych dialogów, i to takich z dupy, to zero frajdy. Naprawdę. Jamie Granthttps://www.blogger.com/profile/03079777998608338610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-62453586167450411152014-06-01T15:27:07.122+02:002014-06-01T15:27:07.122+02:00Z pewnością w dużej mierze dlatego, ale sama też c...Z pewnością w dużej mierze dlatego, ale sama też ciągle powtarzasz, jaki to on jest zły i niedobry xD,<br />Dlatego trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, innej drogi nie ma xD.<br />Eeee tam, normalne wątki jako alternatywa dla opka to nuuuuda xD. A takie dialogi z dupy to niezły fun, noale ;).ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-14877152345947286532014-05-31T20:23:50.776+02:002014-05-31T20:23:50.776+02:00Czasami tak robię, noale... ;(
Czemu go próbuję pr...Czasami tak robię, noale... ;(<br />Czemu go próbuję przedstawić w złym świetle? xD Może tak się wydaje przez to, że Niebieska go nie cierpi i podejrzewa o jak najgorsze intencje?<br />Noo, słabo mi wychodzą, no i zawsze (w 99% przypadków) mam totalną pustkę w głowie, gdy trzeba pisać dialog :/. <br />Ja raczej wolę wątki konkretne, spójne z fabułą i wgl, takie, które do czegoś konkretnego prowadzą. Bo to, co zaproponowała Delta, to dla mnie nie jest wątek w moim tego słowa rozumieniu, dlatego nie jest dla mnie tak atrakcyjne jak prowadzenie normalnego wątka. No i połączenie ff z opkiem autorskim wydaje mi się dziwne i do niczego nie prowadzące. Bo żadnej tam fabuły i akcji :(. A ja właśnie to lubię najbardziej.Jamie Granthttps://www.blogger.com/profile/03079777998608338610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-35445441681171587622014-05-31T20:03:06.607+02:002014-05-31T20:03:06.607+02:00Auć :c. Może zacznij kopiować komentarz przed opub...Auć :c. Może zacznij kopiować komentarz przed opublikowaniem? xD<br />Ach, te aŁtoreczkowe komcie xD. <br />Oj tam, bez przesady, ja tam lubię tego chłopaka xD. Chociaż usilnie próbujesz go przedstawić w złym świetle :P.<br />Nie lubisz, bo wiesz, że Ci słabo idą, i to jest znowu ten moment, w którym nie chcesz szlifować warsztatu :P. Eee tam, czemu od razu chaos? Alternatywna rzeczywistość, Evelyn i James prosto z ff, Ramona z mugolskiego świata, a o czym by gadali to nie wiadomo, dopóki się nie spotkają xD. Jak tam chcesz, tylko żeby potem nie było, że Cię z czegoś wykluczamy :P.ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-50478530939079842652014-05-31T16:47:49.841+02:002014-05-31T16:47:49.841+02:00Grrr, zaś mi się skasował kom przy wysłaniu, niena...Grrr, zaś mi się skasował kom przy wysłaniu, nienawidzę tego :///.<br />Lubię dostawać jak najdłuższe komentarze, więc staram się też pisać przyzwoite ;). Bo aż mnie szlag trafia, jak widzę coś w stylu "Fajnie piszesz, lubię twój styl pisania. Wpadniesz do mnie?".<br />Charles może nie jest negatywny, jest po prostu mocno skrzywdzony, a przez to skrzywiony. Jeśli chodzi o Toma, miał być tym dobrym, ale gdzieś po drodze zrobił się z niego buc.<br />Jeśli chodzi o patologie zazwyczaj nasuwa się to najbardziej typowe skojarzenie ^^. Ale u siebie w opku postanowiłam zaznaczyć inne rodzaje patologii, zwłaszcza, że czytając HP i fanficki miałam wrażenie, że środowisko czystokrwistych jest naprawdę pogięte.<br />Tyle, że ja nie lubię pisać dialogów ;(. No i to by dziwnie wyglądało, bo ty masz opko autorskie, ja i Delta ff. Zresztą byłby tam chaos, jakaś alternatywna rzeczywistość, i pewnie byłoby tak, że wasze postacie fafroliłyby o muzyce, a ja bym tam była zbędna, bo zupełnie nie siedzę w temacie. Poza tym mam swoje przyzwyczajenia wątkowe, swoje wymagania (dość wysokie, nawiasem mówiąc) i swoje upodobania. Wolę myśleć nad fabułą niż dialogami, bo dialogi są dla mnie o wiele bardziej męczące. Poza tym napaliłam się na wątek z akcją, mam ochotę porządnie poprzeciągać Evelyn po kilku ścianach, więc obyczajowe pitolenie o niczym jest dla mnie raczej marnym ekwiwalentem kawałka porządnej akcji ^^. Po prostu mam inne upodobania, no ;).<br />Wgl będziesz dzisiaj na skrzynce?Jamie Granthttps://www.blogger.com/profile/03079777998608338610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-21038820434799687022014-05-31T15:14:47.138+02:002014-05-31T15:14:47.138+02:00Mimo wszystko, ja nie umiem w komentarze, dlatego ...Mimo wszystko, ja nie umiem w komentarze, dlatego podziwiam ^^.<br />Ale w sumie np. Charles nie jest negatywną postacią ;P. A Tom, brrr...<br />No właśnie, większości osób pierwsze to przychodzi na myśl, dlatego też często nie zauważa się tego, co się dzieje gdzieś wewnątrz, często nawet u normalnych, dobrze sytuowanych, miłych ludzi ;). Ale z drugiej strony można popaść w paranoję i widzieć patologie w każdym jednym zachowaniu xD.<br />Naskarżyła, że nie chcesz xD. Właśnie te dialogi to mógłby być niezły fun, zwłaszcza że nie są wcale łatwe do rozpisania (już pomijając to, że mogłabyś się w ten sposób rozćwiczyć w ich pisaniu :P) xD. A jestem ciekawa, jak by to wyszło :P. ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-81461983817603606532014-05-31T15:09:21.695+02:002014-05-31T15:09:21.695+02:00No jak to za kogo, za gwiazdę się uważa xD.
Ramona...No jak to za kogo, za gwiazdę się uważa xD.<br />Ramona nie ma lekko, ale cóż poradzić ;).<br /><br />Dzięki za komentarz, pozdrowienia :)ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-1322406812618246402014-05-31T12:13:29.328+02:002014-05-31T12:13:29.328+02:00Rozdział świetny Ci wyszedł :)
Dominic mnie wkurza...Rozdział świetny Ci wyszedł :)<br />Dominic mnie wkurza. Za kogo on się uważa, grr.<br />Co do początku, współczuje Ramonie, bo znowu zostanie wykorzystana. Przekichane ma życie.<br />Już nie mogę się doczekać następnej części.<br />Miłego dnia! ;)<br />S.Sylviahttps://www.blogger.com/profile/05605047944311071794noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-32771811923416017532014-05-30T00:15:24.218+02:002014-05-30T00:15:24.218+02:00Noo, tak się raz złożyło :P. Zwykle jednak piszę r...Noo, tak się raz złożyło :P. Zwykle jednak piszę raczej normalne. Też zależy od długości komentowanego rozdziału. Wiadomo, że pod czymś, co ma 1000 wyrazów nie napiszę tyle, co pod czymś, co ma 10000 xD. No ale też zależy od akcji, od mojej weny do komentowania, od tego, co mam do powiedzenia... Ten długi komentarz to był akurat do całości opka jakiegoś.<br />U mnie w opku? No fakt, na ten moment wszystkie męskie mam raczej negatywne, choć Tom początkowo miał być bardziej pozytywny, ale wyszedł buc. Z żeńskich postaci też sporo jest negatywnych. W sumie tylko Evelyn, Luna i Julie z takich częściej pojawiających się są pozytywne, może też Monique, ale jej jest mało. A reszta to negatywne (Rigel, Laura), pośrednie (Constance) lub tło, które nie jest zbyt ważne (uczennice Hogwartu).<br />Mi też takie skojarzenia pierwsze przychodzą na myśl. Jak słyszę "patologia", wizualizuję sobie zaniedbaną rodzinę wielodzietną z problemem alkoholu i przemocy. Ale zdaję sobie sprawę, że są też inne rodzaje patologii. Że tak zarzucę przykładem z mojego opka, bo nie chce mi się tak późno myśleć nad czymś innym - rodziny Yaxleyów czy Selwynów w IŚ. Albo nawet Grantowie. Też mają pewne patologie, choć różne, i nie takie stereotypowe.<br />O, to pisałaś z Deltą, wygadała ci się? ;P No nie chcę raczej, bo ja wolę wątki idące w akcję, nie w pitolenie o niczym czy w dialogi. Mogłabym pójść na wątek w stylu "Emily od Delty nieładnie się zabawia z Evelyn" (ach, coś takiego mnie kusi, jaka szkoda, że Delta nie ma chęci...) albo coś angstowego z Jamesem, co też byłoby kuszące. No ale ja lubię akcję. Raczej unikam dialogów, piszę ich tylko tyle, ile absolutnie niezbędne. No i po trzech latach prowadzenia wątków mam swoje przyzwyczajenia i wymagania.<br />Ja też odpisałam ^^.Jamie Granthttps://www.blogger.com/profile/03079777998608338610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-3816894402732603162014-05-29T21:52:53.131+02:002014-05-29T21:52:53.131+02:00Zły blogspot :c.
Emmm, to więcej niż mój nadłuższy...Zły blogspot :c.<br />Emmm, to więcej niż mój nadłuższy rozdział ^^. Podziwiam xD.<br />Wiesz, bywa, czasem się nie myśli o konsekwencjach, niestety :P.<br />Nie można mieć wszystkiego xD. Z drugiej strony lepiej, że w ogóle budzą jakieś uczucia ^^.<br />W sumie jakoś tak przez przypadek wyszło, że te męskie postacie są negatywne, mam nadzieję, że się to potem jakoś zrównoważy chociaż xD.<br />No właśnie pierwsze, co przychodzi na myśl to zaniedbanie, picie, przemoc, a patologia może przybierać bardzo wiele form, choćby takich, którym trzeba się bardzo dobrze przypatrzeć ;).<br />Ja tam lubię dialogi, bo napisać dobry dialog to sztuka xD. I czemu z nami crossa robić nie chcesz, boisz się? xD<br />Nie zawsze mi się chce, ale mam przed oczami większy cel, so :D.<br />Odpisałam :).ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-45933698220912512362014-05-29T16:58:00.342+02:002014-05-29T16:58:00.342+02:00Skasowała się moja odpowiedź -,-. Teraz weszłam zo...Skasowała się moja odpowiedź -,-. Teraz weszłam zobaczyć, czy coś odpisałaś i patrzę, a nie ma mojego komenta. no nic :P<br />Ja zależy kiedy ^^. Mój najdłuższy komentarz liczył sobie nieco ponad 3 tysiące słów :). Napisałam go bodajże na mirriel.<br />Noo, duża ta rodzina, i to bardzo. Aż im współczuję. No i rodzice bardzo nieostrożni, skoro tyle dzieciaków narobili.<br />Fakt, w opku są potrzebne także negatywne postacie ^^. A u siebie mam chyba więcej postaci nielubianych niż lubianych, tak wyszło.<br />Jeśli chodzi o Marca, on ma cechy negatywne, owszem, ale jego mimo wszystko da się lubić, przynajmniej na razie. Dominic na ten moment wywarł na mnie tylko negatywne wrażenie. <br />Jeśli chodzi o patologie, masz rację. Dookoła jest ich pełno, choć wielu nie widać. Niektóre są takie typowe, jakie zwykle się nasuwają na myśl, gdy się słyszy słowo "patologia" (np. chlanie i tak dalej), ale to nie jest jedyny przykład skrzywionych relacji. I też zależy od środowiska. U siebie w opku opisuję np. zupełnie inne środowiska niż ty ^^. <br />Opisy <333. Ja wolę pisać opisy, z dialogami zwykle mam problem, bo prawie nigdy nie mam na nie pomysłu. Jak mam pomysł, to jakoś leci, ale zwykle nie mam. Szczególnie nie znoszę pisać dialogów obyczajowych między małolatami.<br />Podziwiam, że ci się chce ^^.<br />Wgl wpadniesz na skrzynkę?Jamie Granthttps://www.blogger.com/profile/03079777998608338610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-3429219290988036212014-05-29T15:25:58.273+02:002014-05-29T15:25:58.273+02:00Ano, czasem sytuacja wymaga podkreślenia ekspresji...Ano, czasem sytuacja wymaga podkreślenia ekspresji przekleństwami xD. <br />Ach, Dominic, w sumie wyszła mi chyba bardzo odrzucająca postać :P.<br />Oj, u Ciebie to ja mam już chyba zaległości, muszę się w końcu wziąć i nadrobić wszystko ;).<br /><br />Pozdrówki :*ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-35113309068878234112014-05-29T14:47:45.901+02:002014-05-29T14:47:45.901+02:00W końcu! Nieźle Ci poszło, przyznam :D Trochę dużo...W końcu! Nieźle Ci poszło, przyznam :D Trochę dużo tu było przekleństw, ale, o dziwo, nawet mnie tak nie raziły w oczy. Czasem trzeba pokurwować parę razy, by wszystko miało ręce i nogi. Dominic mnie denerwuje. Nie wiem, czemu, po prostu denerwuje i już. :><br />BUŹKI :*<br /><br />PS Zapraszam na rozdział (Sinusoida-Emocji) :)Dafnehttps://www.blogger.com/profile/17645090113628150050noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-5011822377617858152014-05-26T23:43:47.848+02:002014-05-26T23:43:47.848+02:00I tak podziwiam, jak z reguły jestem oszczędna w s...I tak podziwiam, jak z reguły jestem oszczędna w słowach xD.<br />No rodzina może nie należy do najmniejszych, ale nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie xD. Widzisz, dobrze Ci się wydawało :).<br />Dominic też raczej nie zostanie moją ulubioną postacią xD. Ale cóż, czego się nie robi :P.<br />Bo facet to świnia xD. Ale tak serio, Nicole i Natasha miały po prostu strasznego pecha :P. A Marc też ma pełno cech negatywnych, dlatego cieszę się, że jak na razie da się go lubić xD.<br />W sumie wiesz, jak rozejrzeć się po otoczeniu to trudno znaleźć rodzinę (czy jakikolwiek inny układ społeczny) w którym nie ma patologii, mniejszej lub większej, bardziej widocznej czy nie :P. Ludzie są różni i mimo że są istotami społecznymi, sami często psują te relacje :P. Moje opko to tylko wynik obserwacji, jakby nie było ;).<br />Dokładnie, jak jest pomysł, to jakoś to leci, a jak nie ma pomysłu... No, to zawsze zostają opisy xD. Ale ja w sumie lubię dialogi xD.<br />Yay, ile wiary we mnie :D. Ech, no tak, nie zaprzeczę, że sprawdzam, co się tylko da :P. <br />Heh, też bym poczytała, gdyby tak doba chciała się wydłużyć chociaż o kilka godzin xD. ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-62610703401213820702014-05-26T13:00:07.928+02:002014-05-26T13:00:07.928+02:00Staram się xD. Sama uwielbiam dostawać długie komc...Staram się xD. Sama uwielbiam dostawać długie komcie i staram się pisać takie u innych ;). Wgl jak już zacznę pisać, to jakoś to idzie potem ^^.<br />No, ale i tak masz ich dużo. Samej rodziny Ramony masz mnóstwo, a jeśli wziąć pod uwagę mój problem z pamiętaniem imion... Ja mam tak, że często np. pamiętam, że jakaś postać występowała, ale nie umiem skojarzyć imienia. Dlatego zapomniałam o tym nieszczęsnym Ericu, ale pomyślałam, że może to ojciec Ramony, bo pisałaś kiedyś, że on siedzi :P.<br />Dominic na ten moment budzi we mnie raczej negatywne odczucia i chęć wywieszenia go za jaja przez okno xD. Po prostu mnie totalnie odrzucił, ale plus dla ciebie, że udało ci się wykreować tak odpychającą postać.<br />Za to Marca na razie nawet lubię. Wydaje się okej. Mam nadzieję, że go nie popsujesz i nie zeźlisz, bo fajnie by było, gdyby były tu jakieś pozytywne postacie męskie, a póki co sporo facetów u ciebie, jak Dominic czy ten facet od Nicole to kawały chamów.<br />Takie środowisko pewnie ma spory odsetek patologii ;). Nawet u siebie w opku masz sporo patologii. Nawet ten Dominic - dla mnie na ten moment to patola.<br />Ja z dialogami mam to samo. Nigdy nie mam pomysłu, o czym postacie mają rozmawiać. Bo jak pomysł jest, to idzie je ogarnąć, a jak pomysłu nie ma, to mam wrażenie, że wychodzą mi te dialogi na siłę, i takie drewniane.<br />No nie muszą dotyczyć NY. Wszędzie są takie środowiska. Nawet w Polsce. Ale ogólnie ty ciągle mówisz o tym researchu, to nie posądzam cię o pisanie przypadkowych rzeczy, a na pewno wszystko dobrze posprawdzałaś i umotywowałaś.<br />Hehe xDD. Będę czekać na kolejny ;). A opko i tak kiedyś muszę przeczytać ponownie. Delcie też to obiecałam, że przeczytam jej opo drugi raz. Zresztą ja nawet z książkami tak mam, że po jednym czytaniu to mi sporo rzeczy umyka...Jamie Granthttps://www.blogger.com/profile/03079777998608338610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-71288665412507165372014-05-26T12:35:56.318+02:002014-05-26T12:35:56.318+02:00Dzięki za komenta, zawsze się dziwię, jak udaje Ci...Dzięki za komenta, zawsze się dziwię, jak udaje Ci się napisać takie długie do tak krótkich fragmentów, podziwiam xD.<br />Oj bez przesady, aż tak dużo postaci jeszcze nie było ^^.<br />Wiesz, tam każdy dba o własną skórę, so xD.<br />Tak, Eric to ojciec Ramony ;).<br />Ano, Evelina, huh, pozostałość z jakichś zamierzchłych czasów xD. No widzisz, wypadło na Marca jako najstarszego z braci, ktoś tam musi trzymać to wszystko w ryzach (no, przynajmniej starać się trzymać xD). Jak ładnie Dominica podsumowałaś :D.<br />Patologia czy normalność, tam się zacierają granice, wszystko się przenika :P. Cieszy mnie, że wychodzi wiarygodnie, a te dialogi, no zmora, bo nigdy nie mam pomysłu, o czym postacie mogą rozmawiać xD. Ale że wierzysz mi na słowo, tego się nie spodziewałam xD. Zresztą, te sytuacje nie muszą koniecznie doyczyć Nowego Jorku, mogą się zdarzyć wszędzie :).<br />Rozdział powstawał dłuuuugo, gdzieś pomiędzy betowaniem IŚ, pisaniem prac zaliczeniowych i zbieraniem materiałów do magisterki ^^. Następny też się pisze :P.ramonciahttps://www.blogger.com/profile/05100511614838907969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1529078061929322382.post-25133564644099793162014-05-26T12:15:44.898+02:002014-05-26T12:15:44.898+02:00Faktycznie, jak na ciebie ten rozdział był długi. ...Faktycznie, jak na ciebie ten rozdział był długi. Aż się zdziwiłam. Wgl w wakacje chyba muszę przeczytać twoje opko drugi raz, od początku, jako że po tak długiej przerwie troszkę się tu pogubiłam, zwłaszcza, że chyba się pojawiło trochę nowych postaci, no i rodzina Ramony jest tak liczna, że wciąż się gubię, kto jest kim.<br />Odnośnie początku, czyżby jednak Nathalie była po stronie Layli i jej koleżanek, i tylko udawała, że pomaga Ramonie, podczas gdy w rzeczywistości ma zamiar zdobyć jej zaufanie i ją chamsko wystawić? Niefajnie trochę :/. Już myślałam, że Ramona wreszcie znalazła kogoś życzliwego i nie będzie tak bardzo samotna, ale jak widać, nie oszczędzasz jej. Jestem jednak ciekawa, jak jej sytuacja się potoczy dalej.<br />Wgl kim jest Eric? To ojciec Ramony? Sorry za takie głupie pytania, ale zawsze mam problemy z zapamiętywaniem imion postaci, i teraz nie jestem pewna, co to za gościu jest. Niemniej jednak, myślę, że całkiem wiarygodnie oddajesz rzeczywistość za kratami.<br />O, pojawiła się jakaś Evelina, to podobnie jak Evelyn, ha xD. Mam sentyment do tego imienia. Ona jest córką Marca? Wgl on wydał mi się całkiem sympatyczną postacią. Widać było, że troszczył się o Natashę (to jego siostra?) oraz o jej dzieci. Może ma pewne życiowe problemy i dziwne interesy (?), ale ogólnie wydaje się całkiem przyzwoitym facetem, przynajmniej na razie. W końcu ktoś się musi troszczyć o rodzinę, skoro niektórzy jej członkowie mają takiego pecha w życiu. Najpierw była Nicole, a Natasha też nie ma lekko. Ma naprawdę okropnego faceta (już nie znoszę Dominica, grr, w ogóle nie trawię takiego typu facetów. jest po prostu okropny). Widać, że jakiś niewyżyty i sfrustrowany, i za swoje porażki życiowe wyładowuje się na innych, nawet na małym dziecku.<br />Ale ogólnie fajnie wyszła ta sytuacja w mieszkaniu, rozmowa postaci, a nawet zachowanie dzieci było wiarygodne, bo nie robiłaś z nich rekwizytów ani miniaturowych dorosłych.<br />Podobał mi się ten rozdział. Znowu dałaś nam wycinek z życia takich troszkę, że tak to nazwę z braku lepszego określenia, patologicznych rodzin z NY. O tym się rzadko pisze, a ty w dodatku robisz to w taki sposób, że wychodzi wiarygodnie. Dobra, przyznaję, ja nie mam wiedzy o takich środowiskach, bo w necie o NY pisze głównie o jakichś atrakcjach itp., ale wierzę ci na słowo, że tak mogłoby być, w końcu głębiej siedzisz w temacie i wałkujesz to opko od dłuższego czasu. No i dialogów też było sporo, ale dobrze ci idą, nie są drewniane, a naturalne, często wręcz dosadne, bo nie wahasz się z używaniem wulgaryzmów i twoje postacie wysławiają się adekwatnie do swojego środowiska.<br />Znowu mi wyszedł z komentarza bełkot... W każdym razie, fajnie, że coś napisałaś ^^. Jamie Granthttps://www.blogger.com/profile/03079777998608338610noreply@blogger.com